poniedziałek, 16 marca 2015

Jak podpisałem pierwszą umowę leasingową

Przekonanie się do leasingu

Nie będę zbyt oryginalny, jeśli powiem, że na początku byłem sceptycznie nastawiony do leasingu. Myślałem, że to kredyt tylko pod inną nazwą. Kredytu jednak nie chciałem brać, ponieważ w przeszłości już miałem z nim problemy. W końcu żona przekonała mnie, żebym przynajmniej poszedł do siedziby firmy leasingowej i dowiedział się wszystkiego, zanim podejmę ostateczną decyzję. Jak wiadomo, z żoną nie ma się co kłócić, dlatego czym prędzej udałem się z wizytą do firmy leasingowej. Po krótkiej chwili oczekiwania podszedł do mnie konsultant. Poprosiłem więc, żeby dokładnie opowiedział mi o leasingu. Nasza rozmowa trwała blisko pół godziny. Byłem nastawiony na „tak”, ale żeby umowa leasingu mogła zostać przeze mnie podpisana, musiałem uzupełnić wiedzę. Przestudiowałem masę portali biznesowych i tego, co ludzie piszą w sieci. Postanowiłem, że spróbuję. Umówiłem się więc na kolejną wizytę, na której dostałem wytyczne na temat dokumentów, które muszę dostarczyć przed podpisaniem umowy.

Dokumenty i podpisanie umowy

Umowa leasingu nie może zostać zawarta, jeśli firma leasingowa nie będzie miała niezbędnych informacji o tobie i twojej firmie. Jest to dość logiczne. Gdyby robili to „w ciemno”, to w większości przypadków musieliby do biznesu dokładać. Jest jeszcze jedna możliwość – poręczyciel. Jeśli klient nie wzbudza pełnego zaufania firmy leasingowej to można znaleźć poręczyciela, który zobowiązuje się do spełnienia warunków umowy, jeśli klient nie będzie w stanie. Po dostarczeniu dokumentów i odpowiedniej ich analizie przez firmę leasingową przyszedł czas, w którym mogła zostać podpisana umowa leasingu. Przedmiotem, który miał poddać leasingowaniu był samochód do firmy. Wybraliśmy model oraz salon, z którego zostanie on nabyty. Podpisaliśmy umowę. Po tygodniu samochód był do mojego użytku. Rejestracjami i wszelkimi formalnościami zajęła się firma leasingowa. Dodatkowo, musiałem zapłacić za transport auta do wskazanego przeze mnie miejsca. Samochód leasinguje już blisko dwa lata, póki co jestem zadowolony. Jeśli nic się nie zmieni, następne auto lub sprzęt do firmy także wezmę na umowę o leasing.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz